Moja nowa miłość-
Revlon Colorstay !!
Revlon Colorstay to
podkład bardzo dobrze kryjący, matujący i bardzo trwały. Posiada formułę
Softflex i trzyma się do 24 godzin. Plusem jest szeroki wybór odcieni podkładu,
gama kolorów jest bardzo bogata i każdy znajdzie coś dla siebie. Revlon postanowił rozróżnić typy cer i
dostosował preparat do cery mieszanej i tłustej oraz suchej
i normalnej. Produkt umieszczony jest w grubym szkle oraz posiada szczelną nakrętkę.
i normalnej. Produkt umieszczony jest w grubym szkle oraz posiada szczelną nakrętkę.
Dodatkowo posiada ochronę
SPF 6. Bloker zawarty w podkładzie nie jest wysoki,
ale lepsze to niż nic ;)
ale lepsze to niż nic ;)
Colorstay kupiłam w
ciemno, korzystając z bardzo fajnej promocji w Superpharm.
Opinie moich koleżanek na jego temat były pozytywne, ja jednak wolałam być sceptyczna.
Przy pierwszej aplikacji byłam rozczarowana, przejście z wygodnej pompki na butlę fluidu wylewającego się na rękę, gąbeczkę czy na pędzel… makabra. Z czasem jednak przestało mi to przeszkadzać, gdyż Colorstay okazał się hitem! Podkład bardzo długo utrzymuję się na twarzy w porównaniu z innymi tego typu kosmetykami. Po 8 godzinach, które spędzam w pracy, on w dalszym ciagu wygląda tak samo. Skóra twarzy jest nadal matowa i nie mam tak naprawdę, do czego się przyczepić. Nie wiem czy wygląda tak samo po 23 godzinach:P Nigdy nie miałam okazji tego zaobserwować.
Po nałożeniu produktu skóra od razu staję się matowa, nie trzeba używać pudru.
Na dodatek nie powstaje efekt tzw. maski. Skóra staje się optycznie gładsza i przede wszystkim nieskazitelna. Colorstay utrwala się w 60 sekund od nałożenia.
Konsystencja jest wypośrodkowana, co przyczynia się do łatwej aplikacji podkładu. Niektórzy twierdzą, że jest on „tępy”, z czym się nie zgadzam. Zapach w pierwszym momencie wydaję się niezbyt ładny ale po chwili przepięknie pachnie. Spotkałam się również z opinią, że zapycha pory, czego nie stwierdziłam. Na razie wykorzystałam jedno opakowanie tego cuda i już zamówiłam następne ;) Jeżeli chodzi o zużycie, to tak naprawdę jest to sprawa indywidualna. Podkład starczył mi na około 4 miesiące przy codziennym stosowaniu.
Opinie moich koleżanek na jego temat były pozytywne, ja jednak wolałam być sceptyczna.
Przy pierwszej aplikacji byłam rozczarowana, przejście z wygodnej pompki na butlę fluidu wylewającego się na rękę, gąbeczkę czy na pędzel… makabra. Z czasem jednak przestało mi to przeszkadzać, gdyż Colorstay okazał się hitem! Podkład bardzo długo utrzymuję się na twarzy w porównaniu z innymi tego typu kosmetykami. Po 8 godzinach, które spędzam w pracy, on w dalszym ciagu wygląda tak samo. Skóra twarzy jest nadal matowa i nie mam tak naprawdę, do czego się przyczepić. Nie wiem czy wygląda tak samo po 23 godzinach:P Nigdy nie miałam okazji tego zaobserwować.
Po nałożeniu produktu skóra od razu staję się matowa, nie trzeba używać pudru.
Na dodatek nie powstaje efekt tzw. maski. Skóra staje się optycznie gładsza i przede wszystkim nieskazitelna. Colorstay utrwala się w 60 sekund od nałożenia.
Konsystencja jest wypośrodkowana, co przyczynia się do łatwej aplikacji podkładu. Niektórzy twierdzą, że jest on „tępy”, z czym się nie zgadzam. Zapach w pierwszym momencie wydaję się niezbyt ładny ale po chwili przepięknie pachnie. Spotkałam się również z opinią, że zapycha pory, czego nie stwierdziłam. Na razie wykorzystałam jedno opakowanie tego cuda i już zamówiłam następne ;) Jeżeli chodzi o zużycie, to tak naprawdę jest to sprawa indywidualna. Podkład starczył mi na około 4 miesiące przy codziennym stosowaniu.
Cena: 36zł (promocja)/
30 ml
Ja uważam, że jest to
produkt BUY! A Wy?
Głosujcie Buy, Try or Die! Klikajcie pod postem!
Głosujcie Buy, Try or Die! Klikajcie pod postem!